Pogoda w sobotni poranek nie nastrajała do wychodzenia z domu, a tym bardziej do brania ślubu. Wszystko zaczęło się zmieniać im bliżej było ceremonii. W rezultacie na kilkadziesiąt minut przed uroczystością nad Leżajskiem rozlało się błękitne, bezchmurne niebo. Natalii i Pawłowi życzę, aby tak pozytywne niespodzianki spotykały ich każdego dnia.