Potoczek. Hulaj dusza u Lokusza. Zimna Zośka, majowe gradobicie, ciepłe obiady i jeszcze cieplejsza atmosfera. Zeszłoroczna majówka z temperaturami była tak samo na bakier jak ta ledwo miniona. Na szczęście czasem trafia się do takich miejsc, wśród takich ludzi i ilość stopni na termometrze traci na znaczeniu. Ostatni maj we trójkę. Kolejna wizyta wespół zespół z Heleną.
fotografie: Wojciech&Karina, tekst: Karina
piękne zdjęcia, bardzo podoba mi się też ich obróbka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Łukasz
www.lukaszknopfoto.blogspot.com
One day you are on the top! your posts are so helpful peoples learn many things from your blog. your blog is too appreciable.
OdpowiedzUsuńReally awesome photographs. This article is very informative and effective post. Thanks for sharing with us. We are providing the best image manipulation service at a competitive price.
OdpowiedzUsuńThank you so much for the detailed article.Thanks again.
OdpowiedzUsuń